Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją serii PURE SKIN od Oriflame. Seria usuwa zanieczyszczenia i eliminuje nadmiar sebum, nadając cerze świeży i zdrowy wygląd. Lekka, beztłuszczowa formuła pomaga przywrócić równowagę przetłuszczającej się skórze, głęboko ją oczyszczając i usuwając martwe komórki.
ŻEL DO MYCIA TWARZY PURE SKIN. Jest to żel, którym myję twarz od ponad miesiąca, codziennie, dwa razy. Rano przed nałożeniem makijażu i wieczorem, służy mi do zmycia go. Jestem nim szczerze zachwycona. Wcześniej używałam żelu z firmy Garnier z serii Czysta skóra, on po prostu ją oczyszczał i przygotowywał do dalszej pielęgnacji. Natomiast żel marki Oriflame, naszą twarz oczyszcza, ale zdecydowanie wygładza, rozjaśnia, już po dwóch dnich stosowania zauważyłam dużą różnicę!
5/5
Maseczka głęboko oczyszczająca, ten produkt używam regularnie. Producent na tubce produktu, informuje nas, że maseczkę należy trzymać maksymalnie 5 minut. Faktycznie, przetrzymanie jej o kolejne 5 czy 10 minut może skończyć się podrażnieniem. Moja twarz zareagowała delikatnym, ledwo zauważalnym zaczerwienieniem, które naprawiłam cienką warstwą kremu nawilżającego. Oczyszcza głęboko, po jej zastosowaniu następnego dnia możemy spodziewać się tzw " wyrzucenia " wszystkiego co siedzi nam głęboko w porach, ale jak dla mnie to ogromny plus, po stosowaniu jej regularnie nasze pory są głęboko oczyszczone, a twarz jasna i promienna.
5/5
SOS dla każdego zaskórnika i każdej nie miłej niespodzianki! Długo szukałam produktu, który wysuszy mi trądzik, jednocześnie pozbywając się tego w jedną noc. Produkt do stosowania miejscowo. Jego minusem jest fakt, że wysusza zbyt mocno, naszą skórę wokół naszej niespodzianki.
4/5
Seria jest bardzo dobra, moja skóra w końcu nabrała promienności oraz pozbywam się trądziku. Pure Skin oceniam 9/10.
A Was tymczasem zapraszam na moje media społecznościowe, na których zaczęłam działać!