Nie przejmuj się zbytnio tym, co ludzie powiedzą. Rób to co Ci się w życiu podoba, jeśli tylko będziesz mogła potem w lustrze spojrzeć sobie sama w twarz. Właśnie. Spojrzeć sobie sama w twarz, czy zawsze jest to możliwe? Moim zdaniem, tak. Ale nie we wszystkich sytuacjach.
Każdy z nas posiada granicę, którą sam musi się zmierzyć. Obawa, strach czy przerażenie o to co mówią ludzie, bądź o to co powiedzą o nas samych. To, że będą mówić, to rzecz jasna, prosta i pewna, to że będziemy krytykowani pewnie również, prowadzi to często do osłabienia motywacji naszej chęci do działania.
Przecież jesteś sobą, nikt nie jest w Twojej skórze i to Ty sama, bądź sam decydujesz o tym jak postrzegają Cię inni, masz sama wpływ na to co o Tobie mówią, a czego nie mówią, ludzie pójdą tak daleko jak im na to pozwolisz, pamiętaj o tym. To oni są jakby marionetkami wiedzy, którą Ty sama/sam im dozujesz. Dajesz im więcej, wchodzą w Twe życie bardziej, dajesz im mniej, masz więcej prywatności, własnego życia i braku cudzych nosów.
Nie musisz wierzyć, na pewno nie we wszystko, sam sobie jesteś panem dawkując sobie informacje do mózgu, dlaczego miałbyś wierzyć w coś co tak naprawdę nie odzwierciedla Ciebie?
Ostatnio dużo się mówi o udzielaniu konstruktywnej krytyki, o oddzielaniu człowieka od problemu, można się tego nauczyć, trzeba mieć tylko determinację i chęci do działania! Wsłuchiwanie się w innych nie zawsze temu sprzyja.
A Ty co o tym myślisz?
Napisz cenę spodni i naszyjnika, a być może Twój blog pojawi się w następnym poście!
klik - naszyjnik